poniedziałek, 24 lutego 2014

Tottenham, czołowa drużyna z Gibraltaru

Karol: Dwudziesta siódma kolejka za nami, a ponieważ wierzę w zasadę "pokaż mi swoją ulubioną bramkę, a powiem Ci, kim jesteś", na początek prowokacyjne pytanie: który gol w ostatniej kolejce podobał Ci się najbardziej? Wydaje mi się, że wpadło kilka ładnych, nie tylko na angielskich boiskach. I proszę, zaskocz mnie i nie wybieraj bramki Lamparda ;)

Marcin: Bramka Lamparda to mi się wręcz nie podobała - gdyby nie zła interwencja Howarda, to by jej nie było. Myślę, że to, co zrobił w meczu z Elche Gareth Bale, pozostawiło konkurencje daleko w tyle. Rodzi się nadzieja, że wraca do swojej formy z Tottenhamu. A która według Ciebie i dlaczego Rosickiego?

Karol: Rzeczywiście, gol Bale'a był tak bardzo Bale'owski, jak sobie można to tylko wyobrazić. Od razu przypomniały się te wszystkie mecze, gdy ratował Spursom tyłki w ostatnich sezonach. Co do Rosickiego, to oczywiście masz rację, nawet nie będę próbował silić się na oryginalność. Po prostu takie bramki są dla mnie esencją futbolu, czyli - było nie było - gry zespołowej. Kilka szybkich podań z pierwszej piłki, błyskawiczne zdobywanie terenu i zwieńczenie stylową podcinką. Ludzie mówią, że przypominało to bramkę z Norwich. I słusznie, ale ta chyba była jeszcze lepsza, bo chociaż wszystko działo się na ziemi, to mniej tu było farta, a więcej wyrachowania i precyzji. 

Ostatni weekend w Premier League nie przyniósł żadnego szlagieru między drużynami z czołowej czwórki; najbliżej tego poziomu był mecz Chelsea z Evertonem. Ja nie miałem okazji go widzieć w całości, jedynie skróty, więc prosiłbym Cię o kilka słów komentarza. Czy rzeczywiście Everton to jedna z tych drużyn, do której w ostatnim czasie przylgnęła plakietka "grają pięknie, przegrywają jak zawsze"?




Marcin: Mi się wydaje, ze Everton jest po prostu na etapie budowania składu. Maja wielu wypożyczonych zawodników - Lukaku, Deulofeu, Barry (tego akurat pewnie wykupią). Potrzebują stabilności. Według mnie bez Fellainiego graja lepiej (bo dynamiczniej). Przyszły sezon pewnie będzie lepszy w ich wykonaniu. Po prostu muszą zrobić zakupy. A ten mecz Liverpoolu ze Swansea nie przypominał ci styczniowego meczu ze Stoke? Scenariusz spotkania niesamowicie podobny.

A co do samego  meczu - myślę, że to nie jest przypadek, że oba mecze tych drużyn były prawie identyczne. Dwie genialne obrony i ataki, którym odrobinę brakuje. W obu meczach padła tylko jedna bramka, w nieco kuriozalnych okolicznościach i w doliczonym czasie.



Karol: Gra na pewno jest dynamiczniejsza i przyjemniejsza dla oka, ale spotkałem się z opiniami - nie tylko w kontekście meczu z Chelsea - i w sumie się z nimi zgadzam, że w Evertonie brakuje śmiałych decyzji, tzn. widać, że zawodnicy podchodzą do pola karnego, ta piłka ładnie krąży, ale często brakuje tam wykończenia. Przecież grudniowy mecz z Arsenalem mógłby zakończyć się porażką, gdyby nie decyzja jednego człowieka - Deulofeu - by uderzyć z okolic 15-16 metrów.

Tak, dokładnie o tym samym pomyślałem w przypadku Liverpoolu. O Stoke. Te dwa mecze - ale nie tylko one - dobrze pokazują, że przód LFC to ferrari, a tył to trabant. Ta obrona wygląda więcej niż dramatycznie.


 

Marcin: Brendan Rodgers musi się poważnie zastanowić nad tym, jak załatać te dziury w obronie. W tej chwili Liverpool ogląda się świetnie - tracą gole, ale strzelają ich jeszcze więcej. Jednak dla trenera to jest powód do zmartwień, zwłaszcza że w lidze mistrzów takie coś nie przejdzie. Najdziwniejsze jest to, że personalnie to nie mam ich defensywie nic do zarzucenia. Skrtel i Agger sa bardzo dobrymi obrońcami. Może po prostu nie na światowym poziomie.

Karol: Chwila, są bardzo dobrymi obrońcami, ale nie na światowym poziomie? Może po prostu imponują Ci te bandyckie pyski?

Marcin: Bynajmniej. Po prostu pamiętam ich w poprzednich sezonach i wiem, ze stać ich na więcej, niż to, co pokazują obecnie. No ale to prawda, upudrowane buźki to nie są i nogi nie odstawiają. Zdecydowanie nie dadzą sobie rady w Champions League. Właśnie w tej formacji konieczny będzie transfer.
O tym, że Liverpool będzie w top 4, jestem już przekonany. I mam nadzieje, ze tak będzie. Zasługują na to.

Karol: Co do Skrtela, nie powiedziałbym, że doskonałym obrońcą jest ktoś, komu w przeciągu kilku miesięcy trafiają się bodajże trzy samobóje, nawet jeśli nie są tak kuriozalne jak ten Kolo Toure ostatnio. Poza tym to już nie ta zwrotność. Razem z Aggerem zmierzają powoli w krainę, w której jedną nogą są Vidic i Ferdinand (ten drugi to już chyba obiema). Ten problem obrońców LFC - z naciskiem na bocznych - dobrze analizuje serwis Bleacher Report. Okazuje się, że Rogers ma duży wybór, tych zawodników obecnych i na wypożyczeniu jest sporo, ale żaden z nich nie trzyma na dłuższą metę dobrego poziomu. Te skoki formy są zbyt duże. A dorzuć do tego jeszcze to, że taki Glen Johnson, ostatnio mega często kontuzjowany, łapie 110 tys. funtów tygodniówki. Rodgers twierdzi, że na pewne rzeczy, które dzieją się w obronie, nie masz wpływu, ale akurat skład to mógłby przewietrzyć.

Marcin: Zostawmy na koniec Premier League. Co myślisz o sytuacji polski w eliminacjach Euro 2016? Według mnie grupa o wiele bardziej komfortowa niż ta mundialowa. Chociaż jak widziałem wczoraj Snodgrassa kręcącego obroną Tottenhamu (strzelił zwycięskiego gola) to na myśl, ze w reprezentacji mamy takiego Boenisha, przeszły mnie ciarki. No ale mimo wszystko Szkocja jest zdecydowanie do przejścia. Z Niemcami nie mamy szans. A reszta to kwestia Nawałki i jego wkładu w grę drużyny.



Karol: Chyba nie pozostaje mi nic innego, jak tylko się zgodzić! Nawet żadnego suchego żartu o Gibraltarze tutaj nie zamieszczę. Tottenham, jeśli zaczyna z Eriksenem na ławce rezerwowych, to trochę na własne życzenie wypycha się z Ligi Mistrzów. A Everton, o którym trochę wyżej pisaliśmy, już właściwie jest poza nią, niestety.

Marcin: Czyli podsumowując - Tottenham bez Eriksena na Gibraltar,  z Evertonem widzimy się za rok, a Liverpool lepiej żeby obrony nie wymieniał, bo wtedy dopiero wszystkich pognębi. Do tego Polska wygra Euro we Francji!

Karol: Tak jest! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz